Witam. No i niestety nie udało mi się doprowadzić wątku warsztatowego nosorożca do końca-ostatnia aktualizacja pojawiła się, kiedy byłem na etapie końcowego sklejania. Brak zdjęć spowodowany był brakiem aparatu-młodszy brat zabrał na wycieczkę ten ,,lepszy" aparat, w domu została słabsza cyfrówka, którą kompletnie nie umiem robić zdjęć. Taki stan rzeczy zmusił mnie do malowania, szkoda mi było czekać na wspomniany aparat. Koniec tłumaczenia, teraz przejdę do konkretów. Tak jak pisałem w warsztacie model dragona jest świetny, masa dokładnych części, aluminiowa lufa, elementy PE, magic tracki.
Model malowany farbami Pactry i Vallejo. Brudzony pigmentami Mig i Vallejo oraz chemią AK.
Z modelu jestem bardzo zadowolony, taki efekt chciałem uzyskać :).